demencja
dziadziowi
Na skroni ślepa myśl
Fałda
Błądzi zaplątana w sieci
Siwych włosów
Chęcią burzy nie przeczeszesz
Skołtuniałeś
Ale to nie twoja wina
Dla kogoś to jesień na wybiegu
Jej ostatnie kroki
Szept o końcu świata
Ty wiesz
To dopiero początek
Liczę przede wszystkim na konstruktywną krytykę.
Komentarze (5)
Ładnie! Bardzo ładnie!
Nie potrafię krytykować ale o to chyba nie chodzi.
Wiersz jest bardzo osobisty zresztą a takich się nie
ocenia. Jedno jest pewne, podoba mi się.
bardzo ciekawy wiersz. Nawet 'skołtunieć' mi się tu
podoba, bo ma dwa znaczenia. Pierwsze w metaforyce
włosów, która się tu pojawia, drugie: chorobowe,
ludzie z demencją często są agresywni, przez co wydają
się jakimiś zbirami, mimo że niegdyś spokojni ludzie z
nich byli. Pozdrawiam serdecznie.
wielka annoG to co piszesz tutaj to nie jest komentarz
do wiersza więc nie ośmieszaj sie . Wiersz bardzo
ładny a tymi bzdurami anny G nie warto się przejmować
ona lata po całym beju za punktami
można by tu oczywiście coś poprawić, ale podoba mi się
Ładne metafory, wiersz smutny. Może dlatego daję
plusa, bo wiem, jak to jest mieć chorego w rodzinie.
Pozdrawiam