Demon Śmierci
Widzialem Jej twarz
w poświatach czerwieni
w zmroku ciszy przerazliwej...
widzialem Jej oczy
czerwone burzliwe
szeleszczace
wytrzeszczone...
uśmiechnęła sie do mnie.....
tak uśmiech ten
zimny
przeraża mnie...
reka lodowacieje
uścisk twardnieje
tak potwornie zimna...
wklada nóż przerażenia
przebija me
serce...
pije krew cierpienia...
leżąc w kaluży krwi strugach...
jęcze do Boga...
umieram..gryząc
ziemie....
blagam o przebaczenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.