dero lyle
Tchnęłes w martwą przyszłosc życie
Otulony płaszczem zapomnienia
Wyryłes na kamieniu prawdy
Słowa zrodzone z cierpienia
Błądziłes niczym szaleniec
Po zakamarkach własnego swiata
Czułes jak życie topi twe serce
Otulała cię rozpaczy szata
Zwiodł cię fałszywy spiew
Bladych nikczemnych nadzieji
Zapalając swiatło w swym sercu
Poddałes się chorej ideii.
Wyszedłes z ukrycia jak posłaniec
szaleństwa
Tak wyglądał koniec człowieczeństwa
tytuł pochodzi z języka mrocznych elfow znaczy tyle co "opętanie"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.