Deszcz
Natura wylewa dzis
Miliony lez.
Wysoko ciemne morze
Popatrz ono burzy sie.
Nie uderza falami o brzeg
Nie wyplukuje z siebie
Ryb ani muszelek.
Tak poprostu
Na swiecie mokro jest
A to zjawisko to poprostu deszcz.
Kropla po kropli
Myje ulice
Ktore wybrudzil snieg.
Wiosna juz idzie
Drzewa , zwierzeta
Budza do zycia sie.
Na ulicach parasolek brak.
Ludzie pochowani w domach
Czuja strach
Iz zmoknac moga
Gdy wyjda "na swiat".
A ja lubie tak moknac
I mknac rowerem
Ulicami tego miasta
Slysze wiatr
I spadajace krople
Ktore tak glosno
Uderzaja to tu to tam
Pozostawiajac po sobie slad
Wielkich mokrych plam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.