deszcze
wzbierają rzek ciemne wody
zastygłe kolumną deszczu
w paproci puszyste ogrody
tłuste zapachem zmierzchu
i toczą korytem miast
żelazne obręcze obłoków
na kształt zielonych smoków
wędrówką poprzez czas
wzbierają rzek ciemne wody
zastygłe kolumną deszczu
w paproci puszyste ogrody
tłuste zapachem zmierzchu
i toczą korytem miast
żelazne obręcze obłoków
na kształt zielonych smoków
wędrówką poprzez czas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.