Deszczowy KONCERT ŻYCZEŃ
nabrzmiałe miodem płyną minuty
prosząc o chłodne plastry na serce
żarem upstrzone podniebne nuty
za chwilę spadną wodnym koncertem
i pierwsza kropla w pustą kałużę
tak pragnie zagrać solówkę dłużej
lecz inna wpadła między c górne
zdumiona dźwiękiem śmiesznie pochmurnym
zgrabna figlarka z sykiem upadła
całą z nut przestrzeń pierwszej ukradła
i szumem skrzydeł plusku powietrza
zniknęła w słowach mokrego wiersza
sonata deszczu trwa małą chwilę
jakby chciałaby z różowym świtem
zcałować z Tęczy słodycz z policzek
dla niej kroplami grać koncert życzeń
...
26 czerwiec 2007, godz. 8, 05
...wciąż zasłuchana w deszczowe wieści marzeń aniołów co w kroplach kryją sny o potędze lepszej miłości… w Tęczy obrazy serca malują...
Komentarze (6)
Potęga miłości, lepszej czy gorszej, to tak jak dzieci
gorszego Boga, bowiem miłość jest jedna,
najwspanialsze uczucie jakie może się nam przydarzyć
na tym ziemskim padole. "Aniołowie co w kroplach
deszczu, w kroplach tęczy obrazy malują" piękna
metafora, cudowny wiersz...
Wiersz bardzo dobrze się czyta, ładny opis deszczu,
tylko coś mi nie pasuje w drugim wersie ostatniej
zwrotki , myslę ,ze dobierzesz inne słowa i będzie
dobrze:)
W ten deszczowy "zapadany" dzień z wielka
przyjemnością przeczytałam Twój piękny "Deszczowy
koncert życzeń".
Wspaniały pomysł porównania deszczu do
koncertu.Przyznam , że jest to ładny koncert, jezeli
dobrze się w słuchać w spektakl deszczowy.Jest tam
dynamika, rytmika,dźwięczność-forte i piano i wiele
wiele terminów muzycznych-właściwie wszystko co da sie
zapŁsać na pikęciolinii.Łącznie z górnym z górnym
,,C''i z ,,C'' razkreślnym.Brawo brawo.piękny wiersz
Brak mi słów. Naprawdę piękny wiersz. Ma w sobie
klimat i romantyzm.
wiersz zgrabnie skonstruowany, sympatyczny, ciekawy
dobór słów...
Poprawiłabym w ostatniej zwrotce, drugi wers; "jakby
chciałaby" i "słodycz z policzek"- chyba lepiej byłoby
-z policzków, ale to już sprawa autora...