Perły NADZIEI
…Nadzieja w pasmach tęczowych śpi więc podleć pląsem i dotknij jej okręć wśród dłoni i zapal w oczach zapisz na amen w słowach proroczych…
drugie Słoneczko zamknęło oczy
by dać odpocząć duszy w źrenicach
a potem szarość blaskiem zaskoczyć
poszukać w plażach muszelek życia
każda otwarta półszczelinami
zwrócona w błękit lub wryta w piasek
chciałaby płynąć, lecieć z ptakami
lecz brak energii pewnie od zawsze
kiedy Słoneczko twarze im głaszcze
ożywia w perłach skulone chwile
i szczypie życie w tych buźkach właśnie
aż blask w sopelkach pobudzi siłę
muszle wynurzą ciekawe główki
i sny nawleką w szpulki pierścionki
światełko w kryształ myśli przemyci
Tęczą nadziei w perłach zaświeci
...
19 czerwca 2007 godz. 8, 20
…Znalazłam skarby wśród bibelotów jakieś wianuszki pozaplatane kwiaty, muszelki, pudła klejnotów wszystkie snem długim zaczarowane…
Komentarze (5)
Nadzieja umiera ostatnia, lecz miłość nigdy, jest
wszechobecna w czsoprzestrzeni
na łuku tęczy.Wiersz pięknie napisany,przepełniony
magnetyzmem, cudownymi metaforami i poetyckim
czarem....
Magiczny miaraż wakacyjny, bajeczny spacer plażą,
sznur muszelek, perły nadzieji, wspwniałe metafory i
porównania. Przepięknie napisany wiersz...
Alez cudny wiersz! Pelen wspomnieni i rozleniwienia
wakacyjnego przeciez juz... Swietnie napiane, bardzo
tak obrazowo.
Ech, w tych przymknietych oczach cały świat sie odbija
i jeszcze piękna dusza! Brawo!
perły nadziei...pięknie to ujmujesz na sznurze pośród
innych świecidełek.....sa i perły....nadmorski spacer
.nogi grzęzną w gorącym piasku ....sznur muszelek....a
kiedy otwierasz oczy nie wiesz czy to byl sen czy
marzenia ....wymownie ale i tajemniczo ...autor
rodzynki tych chwil zatrzymał dla ciebie......ale to
dobrze niech kazdy dojrzy samego siebie....