Deszczowy poranek
Gdy pierwsza deszczu kropla
Rozlewa się po szybie
Następną jest jej kopia
Ta wkoło okiem łypie
I szuka wraz z siostrami
Gdzie upaść jak najlepiej
By spłynąć móc strugami
Z wystawy w każdym sklepie
Dzień przez to zapłakany
Wydaje się od rana
Szczęściem już koniec traumy
Susza to przecież dramat
autor
owiga
Dodano: 2023-09-20 06:17:05
Ten wiersz przeczytano 911 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Chyba z 11 logowaniem udało mi się zostawić głos...
Fajnie, obrazowo opisane.
Pozdrawiam.
Z humorem o egzekucji opadów deszczu i tragicznie o
jej następstwach. Taki mamy klimat.
(+)
lubię deszcz. i jest potrzebny.