DIALOG
-Nie zbliżaj się do mnie
-Czemu?
-Bo Cie zarażę...
-Czym?
-Miłością...
-Nie rozumiem...czym to się objawia?
-Chcesz mnie kochać?
Chcesz nie widzieć świata po za mną, tak
jak ja nie widzę świata po za Tobą?
Chcesz być szczęśliwy
tak jak ja,kiedy jesteśmy obok siebie?
Chcesz płakać ze szczęścia,
kiedy widzisz sukces drugiej połowy
i płakać z porażek?
Chcesz zmarnować swoje serce
dla mnie?
Chcesz żyć wspólnym czasem i tlenem?
-a możesz mi powtórzyć nazwę choroby,którą
masz?
-to jest MIŁOŚĆ Kochanie...
-MIŁOŚĆ???fajną masz chorobę...
-no nie wiem...
wolała bym tą chorobę
z wzajemnością...
-więc się poświęcę i zachoruje
do końca życia na nią...
-a jeśli wyzdrowiejesz?
-nie bój się...
powiem Ci tajemnice...
bo ja...
hmm...
ja już od dawna ma tą Twoją chorobę
Komentarze (3)
popieram Mariolę W. - popraw usterki, ciekawy zamysł,
przyjemnie się czyta:)
Ładny wiersz, podobny wiersz utwór napisał kiedyś
WIKTOR WOROSZYLSKI. Z uznaniem za twój wiersz daję+!
Myślę, że ten dialog byłby całkiem fajny gdyby nie
literówki i interpunkcja - Nie obrażaj się tylko
przeczytaj na spokojnie całość .Czytanie na głos jest
bardzo dobrym sposobem również:) Pozdrawiam ukochane
moje rodzinne miasto Szczecin .