Dialog i milczenie
- Dlaczego tak dziwnie patrzysz na mnie?
- Jak patrzę?
- Tak, jakbyś mnie pożądał.
I nastała cisza...
Cisza dręcząca
i rodząca wiele nowych pytań
do Ciebie.
- Jeśli nabierzesz odwagi,
to powiedz to, co miałeś powiedzieć
Tak, wiem milczenie jest złotem,
lecz ja wolę mieć wszystko wyjaśnione
- Moje serce było niegdyś oceanem,
teraz jest pustkowiem...
- Przyjdzie jeszcze powódź
i ulewny deszcz...
- Chcesz być oceanem?
Czy tylko oazą na pustyni?
I znowu milczenie.
Tym razem z mojej strony
- Boję się dostąpić znów zranienia
W myślach sobie mówię:"Nie jestem po to,
aby ranić"
- Jak ja kocham, to całym sercem
Ja też, ja też...
- Napisałem dla Ciebie wiersz
- Ja kiedyś także pisałam o Tobie
- Nie, to niemożliwe. Żartujesz teraz?
Co pisałaś? Taki zbieg okoliczności?!
- Nie powiem Ci.
- Pisałaś, że jestem zły?
- Nie powiem,
to moja sprawa,
a pozatym
to dawno było.
Po kilku minutach rozmowy wyszedłeś,
lecz wróciłeś,
by dokończyć.
- Kiedyś się zauroczyłam w Tobie
i wtedy pisałam wiersze
o Tobie...
Ty słuchałeś
i milczałeś,
patrzałeś na mnie
- Dlaczego tak dziwnie patrzysz na mnie?
- Jak patrzę?
- Tak, jakbyś się zakochał...
Komentarze (2)
naprawdę ten wiersz jest wspaniały, pozdrawiam +
Ten wiersz..jest wspaniały...że tak powiem
Cudowny...:)
Naprawdę jest super ;)