Dla Ciebie wszystko...
Dla Ciebie wszystko...
A ja mam takie zimne dłonie,
chociaż na niebie słońce ciepłe,
chociaż w kominku ogień płonie.
Ogrzej je, proszę,
zamień wspomnienie w dotyk żywy,
na czas bezsensu daj wykładnię,
ogrzej naprawdę, nie na niby.
Już zima blisko
a w mej spiżarni puste półki
(nawet pajęczyn na nich nie ma).
Czym je wypełnię w dzień za krótki?
Sypnąłeś groszem,
zalśnił na chwilę, przyćmił gwiazdy,
tylko w tym blasku zimno, zimno...
zresztą, tak mógłby zrobić każdy.
Dla Ciebie wszystko...
A ja mam takie zimne dłonie,
chociaż na niebie słońce ciepłe,
chociaż w kominku ogień płonie.
Ogrzej je, proszę...
Komentarze (18)
Wiersz, jak piekna nastrojowa piosenka. Podoba mi sie
budowa wiersza. Super.
Pięknie napisany wiersz.Oddaje tęsknotę i samotność.
jej...no naprawdę piękny...motyw zimnych dloni,które
trzeba ogrzać...bardzo mi bliski ten Twój wiersz...