Dla Ciebie wszystko...
Dla Ciebie wszystko...
A ja mam takie zimne dłonie,
chociaż na niebie słońce ciepłe,
chociaż w kominku ogień płonie.
Ogrzej je, proszę,
zamień wspomnienie w dotyk żywy,
na czas bezsensu daj wykładnię,
ogrzej naprawdę, nie na niby.
Już zima blisko
a w mej spiżarni puste półki
(nawet pajęczyn na nich nie ma).
Czym je wypełnię w dzień za krótki?
Sypnąłeś groszem,
zalśnił na chwilę, przyćmił gwiazdy,
tylko w tym blasku zimno, zimno...
zresztą, tak mógłby zrobić każdy.
Dla Ciebie wszystko...
A ja mam takie zimne dłonie,
chociaż na niebie słońce ciepłe,
chociaż w kominku ogień płonie.
Ogrzej je, proszę...
Komentarze (18)
Ogrzej je proszę,ładnie prosisz-dużo uczucia zawarłaś
w słowach.
ogrzej naprawde,nie na niby..DElikatnie,pieknie
opisana tesknota do ciepla prawdziwego serca.
Prośba o ciepło i o opekę nad samotnym sercem, a on
sypnął tylko deczko grosza, ot i masz pociechę swoją,
dalej prosisz i dalej cierpisz.
Twoj wiersz to prosba o cieplo wewnetrzne ,ktorego
pragniemy jeśli dażymy kogoś uczuciem domagajac sie
wzajemnosci.
Zatrzymałaś mnie wierszem ,na dłużej ... znakomity
wiersz pod każdym względem !
myśle że ON zrozumie-ogrzeje Twe dłonie...pozdrawiam
serdecznie
Znakomity wiersz i powiem Ci, że te zimne dłonie
najbardziej mnie przekonują. Bardzo dobry, bardzo
przekonujący i świetnie napisany! Super!
Samotnosc i tesknota za miloscia i cieplem ktore moze
dac tylko osoba kochajaca, ja tak to odbieram. Piekny
wiersz,super rymy i styl. gratuluje i pozdrawiam!
ostygłe uczucia, których płomień kominkowy nie
odgrzeje... ani "grosz co zalśnił na chwilę" nie
zastąpi...ale jeśli są dobre chęci to nawet krótkim
dniem można półki w spiżarni zapełnić... ładny wiersz
ogrzej naprawdę ,nie na niby ,zamień wspomnienia na
rzeczywistość...wiersz ma w sobie coś takiego ,że nie
pozostawia obojętnym
Bardzo ładna metafora z tą spiżarnią, ciepło drugiego
człowieka jest dla nas zbawienne, gdyby miało być
inaczej, pewnie Bóg skończył by swoje dzieło na
Adamie:) - to też metafora :)
Wiersz ten można zinterpretować na wiele sposobów.
Jedni uważają, że chodzi o zziębniętą kobietę proszącą
o odrobinę ciepła. Moja wizja jest nieco inna.
Kobieta, zimne dłonie i niebo gorejące słońcem. To
ktoś z zaświatów.
Wyobraziłem spbie taki wielki olejny obraz - a na nim
zziebnieta kobieta z wyciagnietymi dłońmi prosząca
przechodniów o ciepło serc...
zimne dłonie- to pięknie wykorzystany motyw do
przedstawienie chłodu uczuć i oczekiwania na coś
więcej niż blask monet na chwilę tylko przyćmiewający
piękno gwiazd...subtelnie, bardzo obrazowo - pięknie
zbudowany klimat.
motyw zimnych dłoni niejednokrotnie używany tutaj
według mnie symbolizuje zimno wewnętrzne a raczej brak
ciepła....
no cóż żadne skarby świata nie zastąpią ludzkiego
ciepła
głęboki-do przemyślenia