DLA KASI
Twoje oczy…
Moim edenem są połacie błękitu…
Tafla niebieska i kula wszech
wiedzy…
Odbija się w nim obraz boskiego
mitu…
O bogini i jej nieograniczonej
władzy…
Twoje usta…
Słodkie jak krew i takie kuszące…
Jak owoce skąpane we wschodzie
słońca…
Słowa z nich ulatują i myśli jakże
wzniosłe…
Patrzeć na ten rubin mogę bez
końca…
Twoje oblicze…
Cała jesteś wykuta z diamentu…
Z najczystszej bryły przez
Hefajstosa…
Głos twój jest godny syreniego
śpiewu…
Po węglach gorących kroczysz bosa…
WYBACZ
Proszę wybacz mą ludzką naturę…
Tą niedoskonałość i błędy
wszelakie…
Ma postać przy twojej przypomina
dziurę…
Czyli nicość wielką i zalety błahe…
na przeprosiny...i z zwykłej tęsknoty :(
Komentarze (1)
Jak tęsknota i poczucie winy może wpłynąć na piękno
ludzkiego umysłu....Kasia wybacz mu...;)