Dla kata
Dla tych, którzy nie rozumieją
Tyle razy byłam
niezdecydowana.
Nie wiedziałam po której stronie
stanąć,
wybrać między prawdą,
a zakłamaniem.
Wrogiem a przyjacielem.
Zwykle cicho siedzę,
choć gdzieś w środku krzyczę:
Nieprawda! Nieprawda!
ale na zewnątrz wciąż kiwam głową,
i prowadzę ofiarę,
Na ręce kata.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.