dlaczego
dlaczego ranisz mnie?
niechcący zadajesz ból?
ja tak bardzo kocham Cię
i tak żle mi z tym
zostawiłeś samą mnie
i nadzieję przy mnie też
prosze zabierz ja ode mnie
nawet nie wiesz co czuję!!!
na sam Twój widok moje serce wariuje
krzyczy: KOCHAM
lecz ty tego nie widzisz
wiem, że się mnie wstydzisz...
ta świadomość,
wiedza ta
mnie zabija
rani tak
mam ochotę krzyczeć:
NIENAWIDZĘ CIĘ!
lecz kocham...
mimo, że jedno wyklucza drugie,
ja sie właśnie tak czuję...
Komentarze (1)
heh, wynurzenia nastolatki. banalne. głupie. wiem, bo
sama przez to przechodziłam :) moze dlatego namalowany
przez Ciebie obraz jest mi tak bliski.