Dlaczego?
Dlaczego kamień rzucony na wodę tak szybko
tonie?
Dlaczego matka płacze żegnając dziecko
swoje?
Dlaczego kwiat więdnie bez wody?
Dlaczego na świecie są różne choroby?
Dlaczego Boże tak nas doświadczasz?
Dlaczego ojciec strudzony wybacza synu
najgorsze winy?
Ludzie odbudowują zawalonego domu ruiny?
Skąd czerpią siły?
Może wiara w Ciebie trzyma ich przy
życiu?
Bo ty nadajesz rytm ich serca biciu.
Ty kierujesz umysłami milionów.
Wstrumień piękności zamieniasz
obłódników.
Pozwalasz używać życia plonów.
Czekasz cierpliwie by usprawiedliwić
grzeszników.
Boże pokieruj mą drogę, bym była jeszcze
bliżej Ciebie.
Ale nie każ mi umierać....
Powoli szykuj miejsce w niebie.
Bo kiedy przyjdę, serdecznie Cię uściskam,
przytulę...
I szepnę -dziękuję, za całe życie
dziękuję.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.