Dlaczego?
Ona:
Wiem,... że po nocach mi się śni
wypad w marzeń niespełnionych krainę.
Wieczorny spacer przy świetle księżyca
i zapach traw na połoninie.
Wiem,... że coś we mnie krzyczy,
by tam niezwłocznie wyruszyć.
Ten krzyk budzi śpiące demony,
co chcą to wołanie zagłuszyć.
Wiem, ...że nie chcę otwierać drzwi,
by potem zamykać je poraniona.
Nie umiem oddzielić dnia od nocy,
bo tak zostałam stworzona.
Wiem, że ... nie tylko tego się boję,
lecz także cienia przeszłości.
A ja jeszcze nie potrafię, nie umiem
zapalić światła, by rozproszyć
ciemności.
Wiem...., wszystko to wiem, i dlatego
choć czas biegnie nieubłaganie,
moje skryte głęboko marzenie
wciąż nieziszczone pozostanie.....
On:
Mówisz, że sie boisz,
i tyle masz obaw różnych....
a ja Cię przez świat poprowadzę,
jak przewodnik podróżnych......
Mówisz, że światła nie umiesz zapalić,
że w mrocznym żyjesz świecie....
a ja chcę Ci noce rozjaśnić,
a ja chcę obsypać Cię kwieciem.....
Mówisz, że nie spełnione masz marzenia
i śni Ci się wiatr na połoninie.....
a ja tam mogę z Tobą pojechać....
nie czekaj więc, bo coś przeminie....
Lecz... Ty uparta tak bardzo jesteś,
choć ciągle igrasz z mymi zmysłami.....
choć Cię rozumiem - to nie rozumiem,
czemu wciąż walczysz z pokusami?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.