Do ataku
A teraz ruszam do ataku,
Koniec wahania, i pozorów.
Ze strachu nie zostało znaku,
Wybrałem ten najlepszy z wzorów.
Będę dociekał prawdy jasnej,
Nawet, jeżeli trochę boli.
Bliższe mi są uczucia własne,
I tylko takie chcę wyzwolić.
Będę wyrażał kwestie szczerze,
One poruszą złą nadzieję.
Lawina tylko brudy zbierze,
I rzuci gdzie czas nie istnieje.
Będę otwarcie patrzył w oczy,
Hardo odpowiem własnym wzrokiem.
Nikt mnie już więcej nie zaskoczy,
Krzywda przeminie mdłym obłokiem.
A teraz ruszam do ataku,
Obronę zostawiłem w ciszy.
Ze strachu nie zostało znaku,
Krzyku tez nikt już nie usłyszy.
Komentarze (8)
Najlepsza obrona to atak - śmiało
Życzę powodzenia.Pozdrawiam
Bojowy wiersz - jakby z planem na 2015 rok.
Odważne plany, szczere wyznanie... Dobry wiersz!
Skoro sytuacja zmusza, trzeba iść do ataku. Pozdrawiam
mile.
:):) Ruszaj, weź tylko kanapki jeszcze.
Powodzenia:)
Ps: To już nie atak, to cała ofesywa, pozdrawiam.
Życzę powodzenia w tym planowanym ataku. Obrona może
być pomocna :))