do Boga.
Szukam Cię w mojej głowie
Przechadzam się
Wzdłuż oświetlonych przez Anioła Stróża
Alejach mojej wiary
Gubię się w labiryncie myśli
I często boję się zakamarków
Moich niespełnionych obietnic
W których czai się bezsilność
Znajduję Cię czasem
W moim szaleństwie
Gdy gadam sama do siebie
Gdy boję się własnego cienia
Gdy nie jestem godna
Wejść do Twego domu
Często płaczę do Ciebie
W pustych dźwiękach przerywanego szlochu
W dalekich trzydziestu centymetrach
od konfesjonału
Na przystanku w drodze do zbawienia
W słowach, których się wstydzę
Bez podnoszenia dla Ciebie wzroku
Boję się
Twojej Łagodności
Boję się
Twojego Miłosierdzia
Nie potrafię ująć Twej wyciągniętej
Dłoni
Oto moja wiara
...
Komentarze (3)
I znów poszedł biedaczysko
Po szerokim szukać świecie
Tego co jest bardzo blisko
Czasami wiara nasz opuszcza mhmmmmmmm lecz tu w tej
materii nie jesteś odosobniona ...każdy błądzi
...chcesz wiedzieć dlaczego to takie proste jesteś
tylko ludźmi ...
Głębokie duchowe rozmyślenia... Oklaski za piękno
słów.