Do człowieka
Cóż powiesz człowieku?
Ze snu dobrego wydarty,
cmentarna postaci.
Płaszczem życia czarnym okryty
ze wzrokiem upiornym,
wpatrzonym w mogiły.
Nad duszy gruzami się pochylasz,
pyłem czarnym owładnięty i przelękniony.
Rozciągasz rzewny żagiel swego
istnienia,
by serce ukoić łzami.
Nie ma nadziei!
Tylko to człowieku?
Bo cóż może człowiek słaby
powiedzieć, kiedy serce pęka.
Powiedz mu Ty... nadziejo ludzka człowieka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.