do M..... zawsze kiedy chcemy...
do m***** wiem kazdy powie .. co za marna kopia tytulu Mickiewicza... ale ten tytul oddaje caly klimat jaki czulam piszac ten wiersz.. jesli juz go czytasz przeczytaj uwarznie ....
********** czesc1**************
tego nie da sie wyrazic wierszem
tego nie da sie wyrazic obrazem
to istnieje tylko w sercu
na dnie oceanu duszy
i wbija cienkie igielki w nas
- jak drobne sztyleciki wyciskaja lzy z
oczu
tak Ty slyszysz ich szept wszedzie
i powracaja jak fale na morzu
wciagaja jak Woda spokojnie pomalu
zeby potem zatopic swe ostrze w plucach
i nie ma na to zadnego lekarstwa
niespelniona milosc zabije najtwardszych
i na to nie ma ratunku...
nie uciekniesz... bo nie ma dokad
a to spada jak glodne zwierze
jak tsunami niszyczy niewinnych
Tak ona rozwala mury zycia...
***********czesc2*************
a juz myslalam ze to sie wiecej nie
zdarzy...
a jednak milosc jest jak ta fala
jak zolty bumerng ...
zawsze powraca do wlasciciela..
dlaczego, tak jest z moim sercem ..??
przeciesz to nie zabawka...
trudno to okresli...
ale ta ,, nie spelniona milosc zawsze
bedzie bolec najbardziej ... i chocbys nie
wiem jak chcial...
zapomniec sie nie da
tak jak nie da sie zmienic biegu rzeki
... tak nasze uczucia, nie gina w
przyrodzie...
a zreszta nic nie ginie w przyrodzie
a szczegolnie ON
nie zgnie w moim sercu ...
dedykuje wiersz komus kto jest ,,tak blisko a tak daleko" dziekuje za chwilke uwagi ... pozdroffka dla Was:) ... PS.dziekuje przede wszystkim za wsparcie duchowe Lil'Kim Lee i blondyneczce... i chce powiedziec wszystkim DZIEKUJE za kazdego emaila nawet za te najgorsze i najbardziej nie mile... DZIEKUJE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.