do życia nowego
i stoi gotowa
w słońcu wiosennym
twarz wystawiła
na bicze promienne
ledwo ziemią przyprószona
ustami spija
deszczu ciepłego kropelki
w zieleni trawy
wplątana
sokiem nadziei
poi
kolejny swój
dzień wegetacji
Komentarze (1)
ciekawa forma ... jest coś w tych słowach takiego
zarazem wciągającego a zarazem tajemniczego ...
ślicznie ;)