Dobra noc ?
Chciałbym znów wierzyć, lecz nie wiem
jak
Chciałbym znów kochać, lecz nie wiem jak
Chciałbym znów być człowiekiem, lecz nie
wiem jak
Czy to się zmieni? Nie wiem
Czy to się zmieni? Nie wiem
Czy to się zmieni? Nie wiem
Chciałbym iść drogą niebieską, lecz nie
wiem jak
'Grzeszyłem, przewrotnie działałem,
nie oddał mi On według mej winy,
uwolnił od zejścia do grobu,
me życie raduje się światłem'
Czy będę mógł tak powiedzieć?
Późno już.
Gaszę światło,
nic się nie zmienia…
Komentarze (5)
Często jest tak, że Bóg już dwano nam wybaczył, a my
wciąż zjadamy się wyrzutami sumienia, wprawiamy się
niebezpieczny stan, który może przerodzić się w
depresję, bo zaczniemy myśleć, że jesteśmy
beznadziejni, bezwartościowi, ale nie musimy się bać,
bo On jest obok, niezależnie od tego co zrobiliśmy.
Wszystkie grzechy brzebaczył nam w chwili, gdy
staneliśmy przed nim ze skruchą w sercu... Pamiętaj!
Jezus za Ciebie zmarł! Dla Ciebie. On Cię kocha tak
mocno!..
późno już
gaszę światło
...
a jednak coś się zmienia...
nie daj sobie wmówić iż wszystko jest tak samo, co po
chwila coś się zmienia, albo w górę, albo w dół... nie
można stać w miejscu... chyba, że nie zmienia się nic,
masz na myśli iż nadal spadamy w dół... tego też
doświadczam, zatem rozumiem, jednakże zmienia się na
gorszę...
lubię poezję nocną... taka ciemna... autentyczna...
sHALOm
Najgorzej jest zmienic samego siebie.Moze Tobie sie
uda, tak samo jak udalo Ci sie napisac wiersz.
Nigdy nie jest za póżno,żeby zacząć wszystko od nowa.
Z Jego pomocą...wszystko jest do naprawienia. Życzę Ci
tego z całego serca...
świetny cytat- moim zdaniem będziesz mógł powtórzyć
słowa za autorem. Wszak analizujesz swoje postępowanie
i przejmujesz się własnymi błędami.