dobranoc
Dobranoc
mówię Ci dobranoc
przy dźwiękach które większość z Was
nazwałaby rzępoleniem
jeśliby w ogóle miała możność
dowiedzieć sie o jej istnieniu
że jest
ze jest
choćby po
to
żeby istnieć
sama w sobie
nie o tym miałem
dobranoc
mówię Ci (Wam?) dobranoc
z uczuciem które nie było nigdy waszym
udziałem
być może ...
a może jest codzień
codzień świat drży ( Wasz Twój świat) (drga
?) nieważne
w posadach
by za chwilę
ustanąć
kto wie czy nie na wieki
nie o tym miałem
dobranoc
mówię Wam dobranoc
z katarem na który chyba umrę niebawem
więc jest to być moze moje pożegnanie
z Tobą Wami Tym Światem
ze słuchaczem
jak to dumnie brzmi - ze słuchaczem
juz to kiedyś gdzieś napisałem
słucham że stójmy nago
Marek A. tak śpiewa
wspominając przy tym
o jakiś robalach
co przemijają
metaforycznie
chyba
nie o tym przecież miałem
zbyt wiele się ciśnie dzis wieczór
na usta
na kartę
może lepiej
pójdę już spać
na wszelki wypadek
sie z Wami
nie zegnając
Komentarze (1)
Całkiem przyjemnie sie czyta,jest myśl w tym wierszu