dobre rady...
Czy posłuchają?
Nie mów nic Kochanie
gdy wiatr gra w kominie.
Nie zakłócaj rytmu,
nie rwij pięciolinii.
Bo nutki opadną
aż na dno i w sadzy
zanurzone całe,
będą brzmiały
smutno.
Nie biegnij tak szybko,
nie wyprzedzaj liści,
co je wiatr przed nami
na ulicy ściele.
Możesz po nich stąpać
jak po łuku tęczy
i kolory chłonąć
jak mgłę
nić pajęcza.
Nie kochaj tak głośno
bo aż serce skrzypi.
Miłości prawdziwej
wystarczy westchnienie,
pewność i ta cisza,
co spaja na zawsze,
dwie dłonie,
dwa serca,
istnienia.
Przychyl się proszę, do mej rady,
a na urodzie wcale nie stracisz.
Wiem, że to trudne, jesteś kobietą
Lubisz dostawać, rzadko czymś płacić.
pewnie nie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.