Doceń miłość moją
Cóż bym był wart nie dbając o Ciebie?
Nie rozjaśniając gwiazd nocą na niebie?
Nie poświęcając w pełni całego siebie?
Bez Ciebie, oczy tylko dla łez są
przeznaczone,
A pęknięte serce do wiecznego bólu
stworzone.
Bez Ciebie, soczystej róży zapachu nie
czuje,
A nielitościwy smutek monstrualny obraz
buduje.
Wszystko dziś w twoje aksamitne dłonie
składam,
Padam na kolana i Boga o wieczną miłość
błagam.
Swoje zakochane serce na zawsze Tobie
ofiaruje,
I mówię, że najwspanialej na świecie się
czuje.
Proszę, doceń miłość moją, a ja docenię
twoją,
Niech wszystkie życia lęki naszych serc się
boją.
Nic nas aż do nieubłaganej śmierci nie
rozłączy,
Lecz bez obaw, bo stwórca nasze ręce w
niebie znów połączy.
Wiedz, że patrząc teraz w oczy twoje
szczęściem cieszę się,
Więc śmiało pocałuj mnie, bo ja naprawdę
Kocham Cię!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.