dodaj mi skrzydła
widzę przez szklane mury ścian
upadającą radość, myśli osnute dźwiękiem
w oddali drzewa sięgają niebios
wiatr ciągnie za sobą welon smutku
zlewa się obraz nasyconego płotna
czy wzrok moj zginął tak nagle?
a może nadciągasz krokiem tuż obok
milcząc
zasłaniasz mi cały świat
ścieląc życie do snu
jestem bezsilny
wokoło pusta przestrzeń
czy to już?
zerwany film kręcącego się nadal życia
cisza
tu nie można już kochać
tu nie można juz pisać.
proszę dodaj mi skrzydła.
Komentarze (4)
niezwykły wiersz. nie mówisz w prost, twoje słowa
spowija mgła, ale mimo wszystko poruszasz serce.
Jan Twardowski napisał :
Jeżeli wydaje nam się, że jesteśmy w sytuacji
beznadziejnej, to trzeba się po prostu cieszyć, bo
wtedy nie można liczyć już na siebie, ale na
niewidzialne ręce, które nami kierują. Wiara,
nadzieja, miłość - są zawsze naszą ostoją pomagającą
podnieść upadającą radość, przeganiają lęki.
"Jak długo istnieje życie, tak długo będzie istnieć
nadzieja" /Teokryt/
Bardzo dobra linia życiowa! Pozdrawiam bardzo
serdecznie.
inspiracja i marzenia skrzydła poda Wiersz o
ogarniającej pustce bardzo wstrząsający w wymowie Na
tak!
smutny a jakże prawdziwy..