Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dojrzewam do świętego spokoju (?)

Byłem tu wczoraj. Ktoś poprzestawiał latarnie.
Zaorali park. Gadają do mnie obcym językiem. Nie pamiętam żadnego koszmaru na jawie.
Pewnie pigułki, albo gaz puszczony na wietrze,
zakazał mi myśleć. Rechoczę jak żaba i czuję się lepiej.
Nie moja piżama uwiera w plecy. Nigdy nie lubiłem zapachu melancholii,
albo nie znałem. A teraz mnie śledzi, zaprasza do stołu.

Może się starzeję, albo śpię w rowie z pustą butelką.
Może jeszcze się nie narodziłem. W łonie rozważam kolejny schemat życia na zewnątrz.
Poprzedni był jasny i realny, jakbym był tam i czuł te ciosy,
a teraz nic już nie wiem. Tęsknię do wiosny i gadam ze słońcem.

A jeśli jednak żyję i to nie jest jedna z opcji egzystowania poza rodzicielką,
to co się stało z moim ciężarem? Gdzie klątwa tego, który widział więcej?
Gdzie mój żal za cudzą krew rozlaną na chodnikach?
Gdzie transparent z hasłem: Zmierzamy donikąd!

Spokojnie. To tylko chwilowe zatracenie w błogim spokoju,
każdy potrzebuje się czasem nawalić winem z euforii i zagryźć beztroską.
Spokojnie. Nie jestem martwy. Nie jestem z kamienia, wciąż czuję ich ból.
Może pora odpocząć. Na chwilę rzucić miecz i kupić bukiet róż.
Jakiś nowy etap. Nie widzę przystanku. Jak wrócę do domu?
Gdzie jest mój dom, ten prawdziwy? Dorastam? Dojrzewam do świętego spokoju?

Jeszcze się zbuntuję. Nie skreślam tej najważniejszej daty,
gdy nic już nie zdążymy zrobić i każdy znów będzie miał tyle samo.
Ale teraz za mocne te pasy, ścisnęło mnie i nie umiem się wyrwać,
z uczucia, że nic się nie liczy, gdy zaczynam wreszcie kochać swe życie.
Wstyd mi za siebie w tej piżamie z kwiatów,
tak walczyłem, tak krzyczałem, że nie możemy istnieć bez sióstr i braci.
I nagle, po prostu zaćpałem się własną radością,
mam coś co kocham. (Tak późno to odkryłem!) I chcę żyć tylko miłością.

autor

rebel

Dodano: 2010-12-19 20:26:34
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

Vidar Vidar

Maybe you'll be home, soon

blondynka8 blondynka8

NIe jesteś z kamienia....mocne słowa, trafiają do
mnie. Niesamowite. Ostatni wers wieńczy dzieło. Warto
było wpaść na Twoje przemyślenia. jestem zachwycona
siłą przekazu. Wesołych Świąt. Spokojnych. To jest
wiersz na topa, wysoko, wysoko...

DoroteK DoroteK

warto do ciebie wpadać, swoim pisaniem budzisz
refleksję, czasem bunt, czasem przerażenie, ale zawsze
uczucie, a czuć trzeba, bo bez tego już nic...

ula2ula ula2ula

gdy tak pięknie i szczerze odczytuje swoje dążenia
oświadcza,że miłość naprawia i spokój daje w domu i
wszędzie Refleksja dla spokoju wewnętrznego harmonii i
ze światem Serdeczności i szczęścia:)

frytka frytka

odkryłeś ...z kamienia nie jesteś! -ciesz się życiem
:)

skarb-323F skarb-323F

wiersz albo monolog ....ma coś w sobie przyciąga
ludzkie życie opisane w ładny sposób ...wątek miłości
dla tego warto żyć ...pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »