Dom
Obraz mojego prawdziwego domu.
Mój dom stoi gdzieś na uboczu świata,
dlatego nikt nie wie jaki jest naprawdę.
Brakuje mu okien, bo wybiło je z wyższością
echo miłości sąsiadów...
Brakuje w nim drzwi, bo zniszczyły je
ciągłe kłótnie...
Są tutaj tylko puste ściany, którym można
się wygadać....
Są tylko podłogi, które nie znają
akceptacji.
Czuć w nim bolesną samotność, choć pełen
jest ludzi...
Mój dom jest największym piekłem na Ziemi.
Do czarnej myszy - jestem z tym zupełnie sama.
Komentarze (2)
Smutny ten dom...brak w nim i ciepła i miłości...
dla mnie ten wiersz to groza, ale rozumiem twoje słowa
i z kądś mi to znane!mam nadzieje ze nie jestes sama w
tym bólu i ktoś, nie Ci ludzie jest bliski Tobie i
podtrzymuje Cię....do walki.....z tym domem....