Dom
Być może latem zbudujemy
domu naszego cztery ściany.
Lampę nad stołem powiesimy,
przyjaciół wiernych pospraszamy.
Być może wtedy. Lub jesienią,
kiedy chmur złote amaranty
nad zachodzącym słońcem drzemią.
Mgły zacierają ostre kanty.
Być może wtedy. Albo zimą,
gdy oszronione drzewa zasną,
a my w kominku rozpalimy
ogień. By w sercu nie zagasnął.
Być może wtedy. Albo wiosną
dom się narodzi. Dach i ganek.
I los nasz wspólny. W ogrodzie sosny...
A o poranku - kawy dzbanek.
Komentarze (16)
Pięknie i... utożsamiam się z tym wierszem tak bardzo,
a nawet z każdym wersem :) aż mnie to zdumiewa...
Pozdrawiam serdecznie.
/Być może/ niesie nadzieję.
Pozdrawiam
I tak zapisałabym te dwa wersy :)
sosny... Porankiem - kawy dzbanek.
I los nasz wspólny. A w ogrodzie
I los nasz wspólny. A w ogrodzie sosny... Porankiem -
kawy dzbanek.
Pięknie.
"I los nasz wspólny. W ogrodzie sosny...
A o poranku - kawy dzbanek."
Te wersy czytam nieco inaczej
I los nasz wspólny. A w ogrodzie sosny... Porankiem -
kawy dzbanek.
Pozdrawiam :)
Być może.
Anafora piękna.
Bardzo ładny wiersz. Msz warto skorygować interpunkcję
i kropki przed
"Lub", "Albo" i "By" zamienić na przecinki (ale asem
interpunkcji nie jestem). Przedostatni wers odbiega
liczbą sylab od pozostałych, ale może to celowy
zabieg?
Miłego wieczoru olino:)
Ważne, żeby w tym domu była miłość.
Ostatnia strofa przepiękna!
I zarazem celna puenta wiersza.
Wszystko ma sens, nawet najdrobniejsze rzeczy, jeśli
ma się je z kim przeżywać.
Piękny wiersz, zachwyca spokojem.
Pozdrawiam serdecznie
Cudna liryka. Nie ważne kiedy, ważne, że razem.
Pozdrawiam :)
Być może tak będzie...życzę spełnienia :) Pozdrawiam
Życzę tego wymarzonego domu
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz, z zadumą nad budowaniem wspólnego
domu/wspólnej relacji na tle pór roku i przyrody, a
także piękna w zwyczajności takich rytuałów, jak
codzienne, wspólne picie kawy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie. Każde pora jest dobra na zbudowanie domu
pełnego miłości...
Pozdrawiam serdecznie :)