DOM CZY HOTEL?
,, Dla wielu młodych dom jest przebieralnią do zmiany ubrania; sypialnią, kiedy się późno wraca; oberżą, gdzie się je mamrocząc i wychodzi nie płacąc rachunku ,, / Anonim /
Nie dla wszystkich dom jest domem o jakim
się marzy,
czasem hotel przypomina lub miejsce do
spania.
Tu zapewne nic dobrego już się nie
wydarzy,
bo zabrakło w nim miłości i nie ma
kochania.
W drzwiach mieszkańcy się mijają niby na
ulicy,
nie ma czasu na rozmowę od samego rana.
Każdy swoje własne życie trzyma w
tajemnicy,
aby domem był prawdziwym potrzebna jest
zmiana.
Niech przy stole razem siądą chociaż są
zmęczeni,
rozmawiają o kłopotach, troskach i
radości.
Wtedy w domu dobrze będzie i wszystko się
zmieni,
tylko trzeba zrozumienia i dużo miłości.
Jan Siuda
Komentarze (8)
Janku jak najbardziej na tak
dom to nie hotel
pozdrawiam
Dla Ciebie z rańca:
Idzie facet przez pustynię. Spragniony, zmęczony.
I nagle widzi handlarza, który handluje krawatami:
Handlarz: Może kupi pan krawat!?
Facet: Nie.
H: Może jednak?!
F: Nie! Po co mi krawat na środku pustyni?!
H: Nie to nie.
Handlarz odszedł.
Facet idzie dalej i widzi super luksusowy hotel.
Chce do niego wejść ale ochroniarz:
Wpuszczamy tylko z krawatami!!!
Temat na czasie...rodzina jak znajomi...rozmawiają od
czasu do czasu...miłego dnia.
A zaczęło się od
telewizji. "Cicho bo nie słychać"
Potem każdy domownik ma swój telewizor, dzieci swoje
gry w laptopach, smartfonach i
tabletach a my wiersze!
Bardzo dobry wiersz Janie, oddaje stan współczesnej
rodziny.
Prawda...
Pozdrawiam Autora
wiersz z refleksją, pozdrawiam
Gdy rozmów w domu brak
domu brak a robi się hotel
pozdrawiam:)
Tak powinien wyglądać prawdziwy dom, gdzie można
podzielić się codziennością, otrzymać wsparcie i
miłość, ale takich domów jest coraz mniej. Pozdrawiam
serdecznie:-)