Dorosłość
no chodź tu
rozbierz mnie
obiecuję że dziś
nie będę się bronić
bo jestem już
dużą dziewczynką
nauczyłam się zamieniać
krzyk i płacz w orgazmy
nie ucieknę już więcej
zostanę z Tobą aż do śmierci
bo wiem że masz silne ramiona
więc mógłbyś mnie zatrzymać
tym razem uwierzę w to słowo na k
mimo że ktoś nauczył mnie że
kocham znaczy kłamię
(nie pamiętam już jego imienia)
tylko powiedz to
dostatecznie głośno
bym nie mogła mówić że
to tylko świst ściąganych
koszul i bielizny
to słowo na k dziś
słyszę bardzo wyraźnie
na tyle wyraźnie
żeby przestać płakać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.