Dorosłość
Kiedy byłam małą dziewczynką
I beztrosko płynęły me dni,
Bardzo chciałam być śnieżynką,
Co w blasku słońca tak pięknie lśni.
Me dzieciństwo już minęło,
Przeszło wiele długich lat,
Nic z mych marzeń nie zostało
Zaczął się dorosły świat.
Teraz życie takie smutne,
Serce zryte jest od ran,
Dnie i noce są okrutne,
Pewnie to był Boży plan.
Szczęście gdzieś się ulotniło,
Radość poszła w siną dal,
Jakoś smutno sie zrobiło
I przeszywa duszę żal.
Myśli wzbiły się do lotu,
Krążą gdzieś w przestrzeni,
Nie mam w życiu już odwrotu,
Już się nic nie zmieni.
Komentarze (2)
Snieżynko wszystko może się zmienić.
Głowa do góry i śmiej się w głos ,wystarczy wierzyć,
że istnieje taki ktoś , komu na Tobie bardzo zależy.
plus dla Ciebie.
Nawet w dorosłym życiu, po dniach smutku przychodzą
radosne chwile, zauważ je... Treść mimo smutku,
ciekawa...