Dorosłość?
A gdy już wejdziesz w świat dojrzały
spieszno ci było wszak do niego
uznasz, że nie jest tak wspaniały
po coś się spieszył i do czego?
Sam sobie musisz być okrętem
żaglem, co wiatry ma przychylne
sterem, co chroni przed zamętem
byś miał decyzje nieomylne
Nie poddasz się nie przyznasz racji
nawet, gdy na nos będziesz padać
tyś już dorosły innej nacji
masz swoje zdanie szkoda gadać
A twoja wiedza nie w metryce
życie doświadczeń cię nauczy
że przyjaciółmi są rodzice
chociaż i rodzic czasem krzyczy
Dla nich za wcześnie dorośliście
niemoc, bezsilność na głupotę
za was chcą zrobić niemal wszystko
weź się już chłopie sam za robotę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.