Dotknąć nieba
Komuś...
Było tak cicho senno ponuro
koty miauczały jakoś szaroburo
ziemia się zlewała z niebem
i odwrotnie
i dzień cały było mi
jakoś markotnie
gdy nagle przyszedłeś
wziąłeś mnie za ręce
i świat się rozjaśnił
jak w dawnej piosence
a niebo się rozwarło
widząc mnie i ciebie
"chodźcie - powiedziało -
wezmę was do siebie..."
Czasami tak niewiele trzeba, żeby dotknąć nieba...
autor
Miśka C.
Dodano: 2005-03-30 12:37:07
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.