*Dotyk na papierze*
Z potoku słów wyławiam
anorektyczny gest
co pochodnią na wietrze
drga
Jest twój
na kartce cieniem motyla spisany
ulotny
I tylko myśl że prawdziwy
nie da utopić go
w martwym morzu
ze wspomnieniami.
To nie górę pokonujemy, lecz samych siebie...
autor
*Agata*
Dodano: 2005-02-21 09:50:11
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.