Dotykiem wampira
to chyba nowa fascynacja...
w godzinie zero
gdy Świat opuści szarą głowę
na rosnące barki Strachu
powietrze morowe się stanie...
Czarna Dziura niepewności
zbliży się, całując jasność
dotykiem wampira
I stanie się Nic.
tylko na gwiezdnym pyle
będą jeszcze
tonąć słowa
szeptać w słodkiej agonii
połamanych skrzydeł
i modlić się do nieznanego Boga
by przeczytał je przed pożegnaniem...
autor
Volterra
Dodano: 2008-03-25 13:05:44
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.