Dożywocie
Smutek przypomina
bezzębnego starca
który godzinami
beznamiętnie żuje
mięso rozmiękczone
wyjałowioną śliną
by w ostatnim odruchu
drżących mięśni
wypluć niestrawione
bezkrwiste resztki
wychudzone ciało
zebrało wszystkie szarości
a zamglone oczy
ukryły wykastrowany
popęd niosący życie
nawet diabeł
odrzucił znajomość
Komentarze (13)
Bardziej dobitnie chyba nie można było tego przekazać.
Widzę, że potrafisz zaciekawić słowem. Pozdrawiam:)
niechciany smutek, jak niechciana starość...celne
porównanie
Prawda aż do bólu, za dużo tego smutku wokół, ale cóż
samo życie. Dziękuję za miłe słowa i cieplutko
pozdrawiam :)
Ciekawie opisany starzec w samotności
na wykończeniu w państwie prawa i sprawiedliwości w
dodatku chrześcijańskim. Na protezę trzeba czekać
kilka lat, marna płaca nie starcza
na leki, wyżywienie i leczenie. Jedyne wyjście to
więzienie gdzie podatnik płaci
na jednego więźnia ok. 1.800 zł - tam się nic nie
robi, opieka i wyżywienie jak na wczasach, no i
protezę by mu sprawili.
Jestem też przy zachodzie słońca
w samotności po 40 latach pracy z płacę głodową gdzie
istnieją płace kominowe
i obiecanki raju. Piekło w kryzysie zbankrutowało,
diabły weszły w spółki
tam gdzie wieka kasa. Dla biedaka
w dodatku starca nikt niema litości. Pozdrawiam.
Plastyczny i bardzo odstręczający opis smutku, któż
chciałby z nim się zadawać... brrr.. świetny wiersz.
Pozdrawiam:)
czasem tak starość wygląda...to rzeczywistość którą
często omijamy udając że nas nie dotyczy(czy na pewno)
smutek i starość istnieją, muszą istnieć bo takie jest
nasze życie, ale Twoje emocjonalne podejście do smutku
i starości jest krzykiem, protestem - dlaczego ??? -
smutek musi być jak starzec, dlaczego starość musi być
smutna... pozdrawiam ciepło zimowych liści szelestem
;-))) vel atma
DoroteK z ust wyjąła..napisała "odstraszająco"..ja
miałem na myśli odpychający wiersz..Bo tak
przedstawiasz samotność..każdy bokiem omija..Czyli
Twoje słowa docierają do Czytelnika.. M.
witaj, dobrze przedstawiony i scharakteryzowany
smutek. z powodu samotności, jest nie do zniesienia.
pozdrawiam.
Tylko przypomina, bo tak na prawdę wygląda jeszcze
gorzej.
chyba już nie można było opisać smutku bardziej
odstręczająco ;-) po takiej dawce, smucić się już nie
mogę :-) ciekawy opis :-)
Dosyć drastyczne zniechęcanie do smutku. Radość
natomiast to piękny młodzieniec, który mówi: "Nie
dawaj mi łez w darze, wolę uśmiechnięte twarze!".
skojarzenie ze starcem dokładnie trafne bo po smutku
jest dystans no no diabeł nie śpi:)