DRAPIEŻCY
Kochajcie swoje dzieci i strzeżcie je jak skarbu.
Bezduszni drapieżcy-czy widzicie co robicie W chwili,gdy dziecko krzywdzicie Odbieracie mu bezpieczeństwo,wolność To się czasem ciągnie w zamkniętym kręgu Atakujecie,gdy gwiazdy niebo okrywają I księżyc nie widzi co robicie Wy znacie ryzyko-ono Was podnieca Nie znacie granicy człowieczeństwa Wdzieracie się z pazurami I niszczycie życie,które mogło być piękne Kieruje Wami chore i niemoralne pragnienie-- Zdobycie gwałtem kogoś,kogo.......... Powinno darzyć się szcunkiem,bezpieczeństwem Potwory takie jak WY zasłuhuja na pogardę i obrzydzenie Bo WASZE ofiary boja sie nocy,nie umieja kochać i boja sie zaufać nawet najbliższym
Chrońcie dzieci nawet przed najbliższą rodziną.One potrzebują bezpieczeństwa-JA GO W TEDY NIE MIAŁAM!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.