Drastyczna
Myślę,
jakby to było
cofnąć czas lub go zatrzymać.
Stać się wspomnieniem - pragnę.
Chcę cię zamęczać,
wracać,
nęcić,
kusić i
uciekać...
Myślę,
jakby to było być
zjawą senną lub cieniem.
Wyciągasz rękę chcesz mnie dotknąć -
znikam,
bawię się i
śmieję...
Myślę, jak przyjemny być musi
widok twego cierpienia i smutku.
Być jego przyczyną.
Być twoim cierniem i piętą Achillesa...
Gorącym wiertłem robić ci dziurę w sercu -
nie mogę!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.