[ W drodze do domu ]
Śnieg przemieniał się w deszcz
wtedy gdy uderzył w ulicę
po której szłam
jakby trzymając Cię za rękę.
jak zawsze była ciepła.
wtedy gdy szłam ulicą
wieczorem
na zółtych światłach lamp
I uśmiech
pod szalikiem
chowałam
dla Ciebie.
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2007-11-06 21:34:51
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
A wkoło szaro, a wokół ciemno, a w nas jest ciepło, bo
mamy siebie- chciałoby sie zaśpiewać. Dobre uczucia
dobrze przekazane.
ty naprawdę kradniesz marzenia, teraz właśnie się o
tym przekonałem, wiersz do mnie bardzo trafił.
Potrafisz bardzo obrazowo przedstawic dane uczucie i
swietnie trafilas do mojej wyobrazni, czytajac czulam
sie jakbym to ja szla ta ulica a pod koniec nawet
usmiechnelam sie, co prawda nie w szalik, ale do
Twoich slow! Pieknie!