Droga
Tak daleko jest do nieba,
i tak trudno dotrzeć tam.
Wsparcia duchowego mi potrzeba,
ono lepsze jest od powszedniego chleba.
Przyjdz rękę mi daj,
Dobrą drogę wskaż mi proszę!
W sercu moim troskę noszę,
Ile grzechów odkupić jeszcze mam...?
Do Ciebie swoje modły wznoszę.
O przebaczenie dla duszy mojej proszę,
Bo grzech jak kamień ciąży mi,
a ja już na dalszą walke nie mam sił!
Podaj mi rękę i otwórz drzwi.. Otwórz
drzwi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.