Droga...
Rozłąka nasza jest jak siostra bliska
Czycha w zaułku niczym podły złodziej
Tęsknota boleśnie moje serce ściska
A smutek mnie rani i dopada codzień
Tak długo ze mną Ciebie tu nie ma
Że sama nawet już nie wiem ile
Od porannej zorzy do zachodu słońca
Wspominam razem spędzone chwile
I tylko myślę sobie czasami o tym
Czy nas tak wszystkich to życie trudzi
Lecz każdy ma przecież swoją drogę
I właśnie nią podążać musi...
autor
Inn@
Dodano: 2007-03-05 15:44:07
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ładny, choć smutny i melancholijny :)
jeśli mogę tylko coś poprawić to co dzień zamiast
codzień :) Pozdrawiam :)