Droga
Uniosła się aż do chmur, po czym strącił ją
Bóg........
pogroził palcem i powiedział, że do nieba
sie wchodzi a nie wbiega.
Dziadku brakuje mi Ciebie......
Uniosła się aż do chmur, po czym strącił ją
Bóg........
pogroził palcem i powiedział, że do nieba
sie wchodzi a nie wbiega.
Dziadku brakuje mi Ciebie......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.