Droga do...
Wiatru pęd… silnika szept…
kilometry dróg….
uciekające spod kół…..
Nagle huk….
Szarpniecie .. w bok…
Oszalały taniec...białej damy…
…na czarnym parkiecie
asfaltu…
W świetle reflektorów…
rytm wybijają werble…
…pękającego ogrodzenia…
…wreszcie …zatrzymany…
…cichy jęk.. rozbitego
silnika…
…płuca wypełnia... wstrzymany
oddech…
…wzrok zatrzymany… na
zbielałych palcach...
…kurczowo obejmujących koło
kierownicy…
…i jedna myśl…
...pięćset ...metrów…
… dziesięć sekund…
... druga szansa ?….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.