Droga do nikąd
Jadę po przez szare miasta
W uszach spragnionych ukochana melodia
W głowie zaspanej skołatane hasła
Miłość...
Wiara...
Kroczy za mną u schyłku zamyślenia
Popatrzę ukradkiem w oczy mas
Błyszczą się małe i wątpiące spojrzenia
Nie czują zapewne tego co ja
Przeszywającego dźwięku wypełnienia
całkowitego
Drzewa jednakowe
Drogi te same
Przez wiatr obnażone
Tańczą w rytm oddechu słońca...
autor
Mari
Dodano: 2008-04-10 13:22:26
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.