Droga do wieczności
Wykasował síę mój utwór więc wstawiam jeszcze raz.
Budzisz się z objęć
Morfeusza
o poranku zaglądasz
w realia życia
myślą podążasz
w przeszłość
masz dużo do ukrycia
złe chwile wracają
jak bumerang
w szarości oczu gaśniesz
świat powoli obumiera
dobre wspomnienia
w sercu wciąż drgają
marzenia i pragnienia
pościeli zasypiają
płyniesz do Hadesu
łodzią w bezkres nicości
w granacie nieba
odnalazłeś drogę
do wieczności
Samotny wśród bliskich był mój były mąż który 3 lata temu odszedł do wieczności.
Komentarze (35)
chwil radośniejszych
i miłej nocki
oraz pozdrowionka od Tomka:)
Grażynko to bardzo smutne co napisałaś aż łzy mam w
oczach Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz poruszajacy bardzo prawdziwy pozdrawian
Bardzo smutno, gdy człowiek wśród bliskich pozostaje
samotny...
smutno się zrobiło, pozdrawiam:)