Droga życia...
Toksyczny związek zmienia człowieka, lecz gdy napotka się wreszcie Tą właściwą Osobę nie można patrzeć w przeszłość tylko kreować wyśnioną wspólną przyszłość Razem... E&D
I piszę, co w sercu mym się pojawiło, a od
tak dawna zagubione było...
Zagubione po środku prerii ludzkiej
obojętności, czy dobrze Mi się żyło??
I pamiętać nie chcę – czy ręce mam do
Boga składać w podzięce??
I piszę, co dusza Ma wykrzyczeć od dawna
pragnie – nie będę na dnie!
Ze środka Mego wydobyte zostało – to
tak bolało, co się w bezkresie działo.
We wnętrzu kruchości serca – narodził
się szyderca.
I piszę – czy to możliwe, że jeszcze
prawdę pisać potrafię?
Tak, życie Twe może być na innym etapie
– nie patrz na przeszkody i
Harpie!
Poczuje jak serce Twe wie co czynić i z
bólu się szarpie!
Powróć na prawdę drogi życia, wszak przed
Miłością nie masz nic do ukrycia.
Czy pragniesz szczęścia i wspólnego z Nią
życia?
Czy chcesz znowu szczęście potrafić dawać?
Ręce wysoko do Boga składać?
Nie blokuj swej dobrej najprawdziwszej
czystej miłości, która ponownie...
– Tak uwierz! W twym sercu gości!
Błagam – zrozum będziecie żyć w
radości!
Obydwoje uwierzyć w szczęście, miłość,
przyjaźń – w Siebie musicie, bo
wiecie Kochacie się prawdziwie i wasze jest
ŻYCIE...
Najdroższa uda się Nam...
Komentarze (1)
Oby sie udalo.Toksyczne zwiazki zwalczaja sie nawzajem
i niszcza.
Ten wiersz jak Hymn, podoba mi sie