Droga życia

Kiedy pierwszy raz
trzymałem cię delikatnie w dłoniach.
Taką skrytą kruszynką byłaś.
Co uśmiechała się niewinnie.
Stanąłem wraz z tobą.
Przed obliczem Boga
a on pogłaskał cię po czole.
W kościelnym okiennym witrażu
pojawiło się niezwykłe światło.
Takie, że nastała krótka cisza.
Dziś znów tutaj stoisz.
Jakbyś narodziła się od nowa.
----
Zawsze możesz wrócić.
Gdzie twój rodzinny dom
tam wszystko się zaczęło.
Bardzo wiele się wydarzyło.
On zawsze będzie na ciebie czekał.
Nigdy nie zapomni o tobie.
A gdy zapukasz do drzwi.
Ciepło życzliwym słowem utuli.
----
Konik na biegunach
co przy kominku stoi.
Nie raz kołysze.
Pierwszy założony szkolny plecak
i gdy nawet tylko w palec się zraniłaś.
Czułość zawsze przy tobie była.
----
Miłość gdy ona się pojawia.
Nie ma znaczenia status społeczny.
Wykształcenie
dobrze wyprasowana koszula
zawisłe dyplomy na ścianie
gdyż została po to stworzona.
By ludzie nie zapomnieli jak kochać.
Nie tylko siebie, innych też
----
Nie wszystko w życiu
na stałe się zmienia.
Na zawsze zostaniesz dzieckiem.
Na zawsze zostaniesz rodzicem.

Autor wiersza Damian Moszek

autor

Damian Moszek

Napisany: 2023-10-27 Dodano: 2023-10-27 11:02:10

Ten wiersz przeczytano 612 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Biały Klimat Optymistyczny Tematyka Nadzieja

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie