Drzewo mojego życia
W dniu narodzin zakiełkowało
Księga złożona na kolanach
Pierwszy Twój wpis mamo kochana
W kołysce śpi dziecina mała
Mijają dni miesiące lata
Dziecko dorasta rośnie drzewo
Gdzie ma się schronić przed ulewą
Zaczyna dłonie swoje splatać
Dziś dorosła już kobieta
Śmiało kroczy przez życia drogi
Choć nieraz zabolały nogi
Cięgi od losu często zbiera
Hartuje ciało i modli się
Bądź ze mną Boże na każdy dzień
autor
BaMal
Dodano: 2017-01-30 23:40:13
Ten wiersz przeczytano 1257 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
ładnie
miłego dnia :)
PLUSZ 50 odpocznij sobie pod moim drzewem życia
bardzo ładny ten sonet jest...
+ Pozdrawiam :)
Halina53 proszę odpocznij sobie pod moim drzewem życia
Na ból nogi...przysiad blogi...hartuj dalej swoje
cisło, wszak w nim dobra wciąż za mało...pozdrawiam
ciepło
dziękuję kolejnym miłym gościom, że zechcieli spocząć
pod drzewem mojego życia :Janina Kraj Raczyńska,
Tadeusz Grzywacz, MariuszG, AMOR1988, WINSTON, wandaw,
Angel Boy, elka, 44tulipan
drzewo życia od narodzin aż po śmierć
serdeczności:)
Ładny, refleksyjny wiersz :)
Pozdrawiam
I z pewnością będzie na każdy dzień :)
Piekny sonet Basiu Drzewo życia ciągle rośnie i oby
pieknie szleściło Basieńko
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciepły, ładny wiersz, zawsze
z przyjemnością!
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję!
Prze cudny wiersz, a dzieci są najważniejsze.
Ładnie :)
Pozdrawiam
Ładnie :)
Pozdrawiam
Ładnie :)
Pozdrawiam